Magia w klasie pierwszej ...
W klasie 1b magia działa na najwyższych obrotach! Pani Ola wraz z uczniami ozdabiała okna tak intensywnie, że mazaki zaczęły się zastanawiać, czy nie przysługuje im urlop. Rysunki wyszły tak piękne, że gdyby Mikołaj miał Facebooka, to pewnie nagrałby z nimi filmik z filtrem „śnieżna magia”.
A kiedy wszyscy podziwiali swoje dzieła… BUM!
W klasie pojawił się ELF. Zupełnie jakby wyskoczył z pudełka po czekoladkach. Ale to nie koniec! Obok niego stanęły tajemnicze drzwi, które wcześniej na pewno nie istniały. Drzwi wyglądają tak, jakby prowadziły do krainy pierniczków, prezentów i niekończących się przerw śródlekcyjnych.
Elf od razu oznajmił, że zostaje z klasą aż do 6 grudnia, a w tym czasie codziennie będzie zdawał raport Mikołajowi.
Tak, tak — pełny monitoring nastrojów, uśmiechów i… poziomu zjedzonych drugich śniadań.
Podobno w kieszeni ma notesik w kształcie piernika, do którego zapisuje wszystko:
– kto pracował najpilniej,
– kto najgłośniej chichotał,
– kto próbował wmówić Pani Oli, że „to nie ja, to krzesło tak jęknęło!”.
Plotka głosi, że ma też mikro–krótkofalówkę do rozmów z Biegunem Północnym, ale działa tylko wtedy, gdy ktoś powie „ho ho ho” trzy razy, nie wybuchając śmiechem — a to dopiero wyzwanie!
Jedno jest pewne: z takim elfem, drzwiami z innego świata i uczniami pełnymi energii, klasa 1b czeka na Mikołaja w wyjątkowo zabawnej, magicznej atmosferze!